Co to jest?
Jest to przewlekła choroba cywilizacyjna doprowadzająca do długotrwałego, lub ostrego niedokrwienia wielu narządów. Pierwsze zmiany pojawiają się u części ludzi już w dzieciństwie, a z wiekiem stopniowo narastają. Uszkodzeniu ulega ściana tętnic, powodując ich stwardnienie i stopniowe zwężanie się aż do całkowitego zamknięcia (niedrożność).
Przyczyny miażdżycy nie zostały nadal do końca poznane. Proces doprowadzający do powstawania zmian miażdżycowych jest bardzo złożony i zależny od wielu czynników (obecnie znamy kilkaset). Do najbardziej istotnych należą czynniki genetyczne, płeć, wiek, palenie tytoniu, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca, zaburzenia gospodarki lipidowej. Ostatnio dużą uwagę poświęca się zakażeniom pewnymi drobnoustrojami (Chlamydia pneumoniae, Helicobacter pylori), które mogą być częściowo odpowiedzialne za powstawanie i rozwój tej choroby.
Do najczęściej dotkniętych chorobą narządów należą: serce – choroba niedokrwienna serca (zawał serca, dławica piersiowa), kończyny dolne (miażdżyca tętnic kończyn dolnych, chromanie przestankowe), mózg – udary.
Rozpoznanie
Chorobę rozpoznaje się na podstawie objawów niedokrwienia zajętych narządów, zaniku/osłabienia tętna chorych tętnic, a potwierdza się w badaniach obrazowych (USG doppler, angiografia – w tym koronarografia).
Leczenie
Obecnie nie znamy skutecznej metody leczenia miażdżycy.
Najważniejsze jest zapobieganie jej rozwojowi poprzez właściwą dietę, wysiłek fizyczny, niepalenie tytoniu oraz leczenie tzw. czynników ryzyka. Jeśli jednak choroba wystąpi należy te działania zintensyfikować, jak również wdrożyć w wielu przypadkach odpowiednie leczenie spowalniające proces miażdżycowy (statyny, ACE inhibitory) oraz leki poprawiające ukrwienie narządów.
W przypadkach bardzo zaawansowanych u wielu chorych wykonuje się zabiegi przywracające przepływ krwi do narządów poprzez mechaniczne poszerzanie tętnic lub tworzenie „obwodnic” – patrz angioplastyka wieńcowa (balonikowanie) i „by-passy”.
Należy jednak podkreślić, że wymienione zabiegi nie leczą trwale choroby (miażdżycy), ale łagodzą jej przebieg i związane z nią dolegliwości. Zaprzestanie leczenia farmakologicznego (tabletki) i profilaktycznego (dieta, wysiłek fizyczny itd.) zniweczy efekt leczenia zabiegowego i nie spowolni przebiegu choroby.
Całkowicie nieskuteczne, a czasami nawet szkodliwe są metody „niekonwencjonalne” – patrz „terapia chelatowa” i „prądy selektywne”.
Miażdżyca, a zawał serca
Choroba która przez większość ludzi jest ignorowana, niezauważona prowadzi do zawału serca. W praktyce proces miażdżycowy rozpoczyna się już w dzieciństwie. Dowodem na to przeprowadzone badania na amerykańskich żołnierzach poległych podczas wojny w Korei i Wietnamie. U ponad 70% z nich, stwierdzono zmiany miażdżycowe, które były zauważalne gołym okiem. Większość tych młodych ludzi nie przekroczyła 22 roku życia, świadczy to o tym, że proces ten jest bardzo rozciągnięty w czasie.
Miażdżyca ma ścisły związek z zaburzeniem przemiany materii szczególnie tłuszczów. Jednym z objawów miażdżycy jest podwyższony poziom cholesterolu we krwi. Tłuszcz odkłada się w ścianach tętnic. Zaatakowane naczynia stają się sztywne, mało elastyczne z ograniczonym przepływem krwi, często w takich „zwężeniach” występują ogniska zapalne. Następnie w tych miejscach osadzają się inne składniki krwi (trombocyty – płytki krwi, wapń, sole i inne) tworząc zakrzepy, które jeszcze bardziej utrudniają przepływ krwi i mogą spowodować nawet całkowite zamknięcie tętnicy. Zanim jednak miażdżyca przerodzi się w prawdziwy horror minie jeszcze wiele lat.
Cichy zabójca
Dopóki zmiany miażdżycowe są małe, chory nie odczuwa prawie żadnych dolegliwości, a choroba dalej się rozwija. Wraz z rozwojem i pogłębianiem się miażdżycy, narastają dokuczliwości. Mogą się ujawnić podczas wykonywania najprostszych czynności z pozoru nie wymagających od nas wytężonego wysiłku – ale nie tylko. Mogą to być również wywołane emocje, zmiana pogody, sowity posiłek. W przypadku miażdżycy naczyń wieńcowych serce, charakterystycznym bólem jest silne uczucie kłucia, pieczenia okolicy zamostkowej, promieniującym w kierunku szyi lub lewego barku – ból który jest konsekwencją niedotlenienia mięśnia sercowego. Opisanego bólu nie można bagatelizować, a gdy nasila się i zaczyna występować podczas spoczynku, świadczy to o bardzo zaawansowanym procesie miażdżycowym. Utrzymujący się długotrwale, może doprowadzić do zawału i w takim wypadku należy niezwłocznie wezwać pogotowie.
Do zawału może dojść całkiem niespodziewanie nawet u osoby, która dotychczas uważała się za zupełnie zdrową. Średnica naczyń wieńcowych mięśnia sercowego zmniejsza się na skutek osadzania na ich ściankach substancji białkowych i tłuszczu, przede wszystkim cholesterolu oraz trójglicerydów. Taki stan powoduje długotrwałe niedokrwienie mięśnia sercowego. Zapchane naczynia wieńcowe nie są w stanie dostarczyć na czas dostatecznej ilości tlenu, co prowadzi do zawału. Przyczyną zawału może być również niespodziewane zablokowanie tętnicy zakrzepem.
Brutalna prawda
Przyczyną 90% zawałów jest miażdżyca. Każdego roku na zawał serce umiera w Polsce kilkadziesiąt tysięcy ludzi, 30% z nich umiera zanim dotrze pomoc lub w drodze do szpitala, 25% umiera w szpitalnym łóżku w ciągu najbliższej doby po przyjęciu.
Jak przeciwstawić się miażdżycy i zawałowi serca?
W walce z miażdżycą, wbrew pozorom, wcale nie jesteśmy bez szans. Badania wykazały, że dzięki zmianie stylu życia (dieta, aktywność fizyczna, bezwzględna rezygnacja z używek) możliwy jest spadek zachorowalności i umieralności aż o 50%!
* redukcja poziomu cholesterolu o tylko 1% zmniejsza ryzyko zawału o 2-3%;
* utrzymywanie należnej wagi ciała zmniejsza ryzyko zawału o 35-55%;
* aktywność fizyczna zmniejsza ryzyko zawału o 45%. Systematyczne wykonywanie ćwiczeń powoduje rozbudowę systemu naczyń krwionośnych;
* zaprzestanie palenia papierosów – w 5 lat od zaprzestania zmniejsza się ryzyko zawału serca o 50-70%.
Podstawowe zasady zdrowej aktywności fizycznej
* wysiłek nie powodujący zadyszki (wskazany szybki marsz lub jazda na rowerze);
* jednostajne i niezmienne tempo trwające 40 minut;
* systematyczność wykonywania ćwiczeń (min. trzy razy w tygodniu).
Głównymi zaletami takiego ruchu są: dotlenienie organizmu, odtłuszczenie, redukcja cholesterolu, zmniejszenie ciśnienia, rozładowanie napięcia psychicznego.